Wojna domowa w Somalii obraca ten kraj w gruzy. Nikt nie pilnuje granic. Nie ma komu bronić zwykłych ludzi. Dla nich to piekło na ziemi. Dla reszty świata - eldorado. Na somalijskie wody terytorialnie bezkarnie wpływają statki międzynarodowych koncernów. Topią w morzu toksyczne odpady. Organizują nielegalne połowy.Somalijscy rybacy patrzą na to bezradnie. Głód, nędza i chęć zemsty pchają ich w morze. Tym razem jednak nie będą łowić ryb. Zamierzają polować na ludzi. Porywać ich statki dla okupu. W swoich małych łodziach, ze starymi kałasznikowami w rękach, rzucą wyzwanie światowym potęgom morskim. Choć samych siebie nazwą obrońcami mórz, świat usłyszy o nich jako o somalijskich piratach - wrogach całej ludzkości.Kim są, czego chcą i jak się im przeciwstawić? Kto jest tym złym? Czy na pewno oni? A może zachodni świat nie jest całkiem bez winy?O tym wszystkim opowiada w porywającym stylu Stanisław Sadkiewicz, polski oficer ochrony statków oceanicznych, były żołnierz zawodowy. Człowiek, którego piraci z Czarnego Lądu woleliby nie spotkać.Stanisław Sadkiewicz - były żołnierz zawodowy; obecnie specjalista od bezpieczeństwa i zarządzania ryzykiem. Sześć lat służył w 6. Brygadzie Desantowo-Szturmowej, w 2012 roku walczył w Afganistanie w ramach XI zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Po odejściu z wojska pracował m.in. jako oficer ochrony na statkach przepływających przez regiony zagrożone piractwem na Oceanie Indyjskim.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Stanisław Sadkiewicz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jedna z najważniejszych książek ostatniej dekady w Hiszpanii.
Porażający obraz kilkudziesięciu ostatnich lat historii Kraju Basków - od połowy lat 80. do 2011 roku - stworzony z opowieści o losach członków dwóch baskijskich rodzin. Książka o ludzkim strachu, zniszczonych przyjaźniach i związkach, bezsilności wobec niekontrolowanej spirali terroryzmu, a w końcu także o wybaczeniu.
Jeśli Chata wuja Toma stała się ostatecznym impulsem dla abolicjonizmu... Jeśli Jeden dzień Iwana Denisowicza uświadomił to, co się działo w ZSRR. To z Patrią powinno być podobnie, bo wstrząsa naszymi sumieniami. Nie możemy zapomnieć, że wszystko, co zostało w niej opisane, wydarzyło się naprawdę. I miało miejsce tutaj. [Fernando Hernández, "Diario de Navarra"]
Kiedy skończysz ją czytać, będziesz wiedział, że przeczytałeś klasykę. [Ignacio Martínez de Pisón]
Aramburu stworzył niezwykły mural, potrzebny, by zrozumieć dziesiątki lat, podczas których w Kraju Basków przelewała się krew. [Félix Teira, "El Periódico de Aragón"]
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Fernando Aramburu ; z języka hiszpańskiego przełożyła Karolina Jaszecka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kim jest kobieta, która ze swoim czteroletnim synem wyjeżdża do Państwa Islamskiego? Co spowodowało, że rozsądna, wykształcona osoba ulega terrorystom? Sophie Kasiki jest imigrantką - jako mała dziewczynka przyjechała do Paryża z Kamerunu, pochodzi z katolickiej rodziny. Pracuje jako pedagog w ośrodku pomocy dla rodzin mających kłopoty adaptacyjne. Kiedy pewnego dnia trzech z jej podopiecznych ucieka z kraju i dołącza do syryjskich dżihadystów, Sophie próbuje przekonać ich do powrotu. Nawet obecnie, po przeżyciu prawdziwego koszmaru, Sophie nie potrafi odpowiedzieć, w którym momencie z osoby przekonującej stała się osobą przekonywaną. Sophie, w tajemnicy przed wszystkimi, razem z czteroletnim synkiem wyjeżdża do Rakki - stolicy Państwa Islamskiego. Dopiero na miejscu przekonuje się, że wszystko, co jej mówiono, jest kłamstwem. Z dnia na dzień, z wolnej, niezależnej kobiety staje się niewolnicą Daeshu (ISIS). Sophie przeszła wiele, poznała przemoc, przerażającą brutalność i bezwzględność - prawdziwe życie wyznawców Państwa Islamskiego. Tylko dzięki niesamowitej determinacji udało jej się uciec z tego piekła.
UWAGI:
Na s. tyt. i okł.: Prószyński i S-ka. Opowieść jednej z niewielu kobiet, której udało się uciec z Państwa Islamskiego.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Działali w tajemnicy. Wtapiali się w tłum. Uderzali z zaskoczenia. Za wolną Polskę byli gotowi oddać wolność i życie. Zaborcy nazywali ich "terrorystami". Sami woleli mówić o sobie: bojownicy, rewolucjoniści.Organizowali zamachy na życie rosyjskich przywódców. Napadali na banki, pociągi i urzędy. Nikt ich nie szkolił, a i tak doszli do perfekcji w sztuce kamuflażu, przemytu, zdobywania informacji. Równie sprawnie walczyli słowem co rewolwerem czy dynamitem. W Warszawie, Berlinie, Paryżu i Londynie - wszędzie pozostawali o krok przed carską Ochraną. Każdego dnia robili wszystko, by dać Polakom nadzieję na niepodległość.Byli wśród nich wielcy bohaterowie. Byli wielcy patrioci. Byli też wieczni żołnierze, gotowi do najgorszych aktów terroru w imię wielkiej idei. O wielu historia zapomniała. Inni stworzyli elitę II Rzeczpospolitej. Ale czy ktokolwiek pamięta, że wcześniej byli terrorystami?
UWAGI:
Bibliogr. s. 327-345. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni