Żegnaj Afryko
Tyt. oryg.: "Zurück aus Afrika ".
Często zadawano mi pytanie: czy kiedykolwiek żałowałam, że wdałam się w historię miłosną z wojownikiem Samburu. Wtedy za każdym razem odpowiadałam z najgłębszym przekonaniem: Nigdy! Otrzymałam przywilej uczestnictwa w pewnej kulturze, której w tej formie prawdopodobnie już niedługo nie będzie, i dane mi było przeżyć wielką miłość. (...) Nie mogłabym już
żyć w Afryce! Co jednak nadal pozostaje żywe, to przywiązanie do mojej byłej rodziny i wielka ciekawość dzisiejszej Kenii. Być może będę mogła pewnego dnia zaspokoić tę ciekawość, kiedy Napirai będzie już dorosła i zechce poznać swoich afrykańckich krewnych. Kto wie?
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Corinne Hofmann ; z niem. przeł. Dariusz Muszer. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : "Świat Książki", 2005. |
Opis fizyczny: | 170, [5] s., [16] s. tabl. : fot. (gł. kolor.), portr. ; 21 cm. |
Uwagi: | Stanowi kontynuację książki pt.: Biała Masajka. |
Twórcy: | Muszer, Dariusz. (1959- ). Tł. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Biała Masajka należy czytać w określonej kolejności:
Tom 1 Biała MasajkaJest to relacja z czterech lat, które spędziłam w buszu. Kierowana wielką miłością mego życia, wyszłam za mąż za Lketingę, Masaja z Kenii. Tam doświadczyłam nieba i piekła, dotarłam do granic wytrzymałości fizycznej i duchowej. Wraz z córką Napirai wygrałyśmy największą walkę o przetrwanie. |
Tom 2 Żegnaj Afryko : dalsze losy Białej MasajkiCzęsto zadawano mi pytanie: czy kiedykolwiek żałowałam, że wdałam się w historię miłosną z wojownikiem Samburu. Wtedy za każdym razem odpowiadałam z najgłębszym przekonaniem: Nigdy! Otrzymałam przywilej uczestnictwa w pewnej kulturze, której w tej formie prawdopodobnie już niedługo nie będzie, i dane mi było przeżyć wielką [...] |
Tom 3 Moja afrykańska miłość : [biała Masajka wraca do Barsaloi]Już prawie czternaście lat upłynęło od czasu, gdy z moją córeczką Napirai, wtedy półtoraroczną, uciekłam z Nairobi. I oto znowu siedzę w samolocie, lecącym do Kenii. W głowie wiruje od pełnych lęku pytań. Jak wygląda mój dawny dom? Co się zmieniło? Co pozostało takie same? Czy bez trudu rozpoznam ludzi i małą wioskę [...] |