Kiedy arcybiskup Jędraszewski wzywa do walki z "tęczową zarazą", a jednocześnie prosi o zmiłowanie dla księży krzywdzących dzieci. Kiedy pedofile w sutannach poświęcają kolejne ofiary, by utrzymać w tajemnicy swoje grzechy. Kiedy politycy w sojuszu z hierarchami i wymiarem sprawiedliwości cynicznie kryją kościelną hipokryzję. Nadszedł czas, żeby skutecznie wstrząsnąć sumieniem polskiego duchowieństwa. Dziennikarz śledczy Radosław Gruca, który sam jest katolikiem, synem watykanisty oraz bratem ofiary księdza, wyciąga na światło dzienne brudne tajemnice Kościoła. Demaskuje nie tylko pojedyncze przypadki wykorzystywania nieletnich przez księży, ale cały system mający chronić przestępców seksualnych. Udowadnia, że mamy do czynienia z intencjonalnym działaniem, którego celem jest niedopuszczenie do ujawnienia pedofilii w polskim Kościele. Pośród wielu historii opowiedzianych w "Hipokryzji" poznamy między innymi szokujące, nigdy niepublikowane zeznanie Bożydara - ofiary księdza ze Szczecina. W trakcie postępowania zeznawało 120 świadków. Prokurator sprawę umorzył. Sąd nakazał jej wznowienie. Prokurator zastosował się do decyzji. I znów sprawę umorzył. Dlaczego? "Hipokryzja" to odważny głos w sprawie, w której pozostaje już tylko krzyczeć.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Radosław Gruca.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wiktoria kończy związek z hojnym, lecz agresywnym partnerem. Ma nadzieję, na powrót do otoczenia, które wręcz kipi miłością. Czy aby na pewno...? Układając swe życie od nowa, dochodzi do niezbyt odkrywczego wniosku, że dziwny jest ten świat, a ludzie na nim jeszcze dziwniejsi. Próbuje odbudować relacje z pełną nietuzinkowych charakterków rodziną: gderającą matką, wiecznie obrażonym ojcem, kłócącym się nastoletnim rodzeństwem oraz Melą - starszą siostrą, która robi co może, by zapanować nad całym tym hardym stadłem. Na dodatek nieuchronnie zbliża się czas spotkania Wiktorii z przebywającym chwilowo na morzu szwagrem - twardym, silnym, skończenie mądrym mężczyzną, który nigdy jej nie lubił i z pewnością zrobi wszystko, aby pozbyć się ze swojego domu miękkiej, słabej, nieskończenie głupiej baby. Na szczęście jest też wizja lepszego jutra. Oparta głównie na słodkich siedmiolatkach oraz sikającym wszędzie szczeniaku, bo zdaje się, że w tym oszalałym świecie można ufać tylko dzieciom i psom. Wydaje się, że normalni faceci podzielili los pterodaktyli i trzeba bardzo uważać, kogo wpuszczamy do swej biografii... A jeśli dodać do tego swaty i intrygi zrzędzącej matki? Dramat! Niestety, wszystko wskazuje na to, że kobiety same są temu winne i to one stworzyły potwora... Ale czy aby na pewno...?
Wiktoria kończy związek z hojnym, lecz agresywnym partnerem. Ma nadzieję, na powrót do otoczenia, które wręcz kipi miłością. Czy aby na pewno...? Układając swe życie od nowa, dochodzi do niezbyt odkrywczego wniosku, że dziwny jest ten świat, a ludzie na nim jeszcze dziwniejsi. Próbuje odbudować relacje z pełną nietuzinkowych charakterków rodziną: gderającą matką, wiecznie obrażonym ojcem, kłócącym się nastoletnim rodzeństwem oraz Melą - starszą siostrą, która robi co może, by zapanować nad całym tym hardym stadłem. Na dodatek nieuchronnie zbliża się czas spotkania Wiktorii z przebywającym chwilowo na morzu szwagrem - twardym, silnym, skończenie mądrym mężczyzną, który nigdy jej nie lubił i z pewnością zrobi wszystko, aby pozbyć się ze swojego domu miękkiej, słabej, nieskończenie głupiej baby. Na szczęście jest też wizja lepszego jutra. Oparta głównie na słodkich siedmiolatkach oraz sikającym wszędzie szczeniaku, bo zdaje się, że w tym oszalałym świecie można ufać tylko dzieciom i psom. Wydaje się, że normalni faceci podzielili los pterodaktyli i trzeba bardzo uważać, kogo wpuszczamy do swej biografii... A jeśli dodać do tego swaty i intrygi zrzędzącej matki? Dramat! Niestety, wszystko wskazuje na to, że kobiety same są temu winne i to one stworzyły potwora... Ale czy aby na pewno...?
Tom 2
Rodzinny park atrakcji
Staropanieństwo jest nie tylko stanem cywilnym, według matek jest groźną dla życia chorobą, którą trzeba natychmiast wyleczyć. Janina swata więc córkę z każdym wolnym mężczyzną, jaki wpadnie jej w ręce, a Wiktoria zaczyna już tracić cierpliwość. Długo nie docierało do niej, że ma już prawie czterdzieści lat i matka dawno przestała wysyłać ją do szewca albo magla. Teraz raczej wysłałaby ją do... diabła? Miała rację, bo wbita w lata, bezdzietna i niezamężna córka rzeczywiście stanowiła życiową porażkę Janiny - była źródłem jej wiecznych trosk oraz utyskiwań. Na dodatek nie uległa swatowskim zakusom matki i wciąż uciekała z zastawionych na nią małżeńskich sideł. Zamiast dziękować za narajanie kawalerów i skwapliwie z któregoś z nich stanąć na ślubnym kobiercu, odrzucała zaloty, jakby nie wiedziała, ile wiosen sobie już liczy. Matka załamywała ręce, nie pojmując, dlaczego to niewdzięczne dziecko tak bardzo różni się od swojej starszej siostry Amelii, która, dla odmiany, napawała dumą rodzicielkę: wydała się za marynarza, urodziła im dwójkę wnuków, no i prowadziła dom, o którym aż miło opowiadać sąsiadkom oraz obcym ludziom spotkanym przypadkowo w kilometrowej kolejce do lekarza pierwszego kontaktu. Cóż, życie dowodzi, że to, co z wierzchu piękne, nie zawsze jest zdrowe w środku. Przewrotny los może w jednej chwili role odwrócić. Zabawne perypetie sióstr, ich dzieci i mężów - byłych, obecnych i przyszłych.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni