AUTOR: | Rosa, Piotr. |
ADRES WYDAWNICZY: | [Szczecin] : CKH Wydawnictwo, [2011]. | |
SERIA: | Pan pójdzie z nami / Piotr Rosa : tom 2 |
TEMATYKA: | - Piotr Misiński (postać fikcyjna)
- Pracoholizm
- Rodzina
- Styl życia
- Policjanci
- Powieść obyczajowa
- Literatura polska
|
FORMA GATUNEK: | Książki. Proza. |
OPIS FIZYCZNY: | 444 strony ; 20 cm. |
SYGNATURA: | 821-3 pol. |
KOD KRESKOWY INWENTARZ: | 290001218614 | 121861 |
TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>Owszem, bywały jeszcze dni, kiedy jechali razem gdzieś nad jezioro albo na wycieczkę, ale wspólnych letnich wakacji czy zimowych ferii Lucyna już nie pamiętała. Latem, jeżeli dzieci nie spędzały czasu u dziadków, Piotr zabierał je gdzieś na tydzień lub dwa. Zimą natomiast Lucyna wyjeżdżała z nimi w góry. Piotr tłumaczył się zawsze, że narty go nie interesują. Odwoził więc ich do Karpacza lub Wisły i wracał do Szczecina. "Czy tak powinno wyglądać małżeństwo? Rodzina? - zastanawiała się. Kiedy Piotr wstępował do policji, bała się tego, o czym opowiadały jej koleżanki i znajome. Że Piotr wpadnie w alkohol, że będzie miał skoki w bok. Nic takiego nie nastąpiło na szczęście. Ale czy to, kim dla siebie stali, nie było jeszcze gorsze? |
UWAGI: | Miejsce wydania wg bazy . Oznaczenia odpowiedzialności: Piotr Rosa. |
SERIA/CYKL: Pan pójdzie z nami stanowią >>
| [Pokaż pozycje serii] | |
Tom 1 Pan pójdzie z nami. Tom 1 |
Kiedy Piotr postanowił zostać policjantem, zaskoczył tym wszystkich. Miał 30 lat, wykształcenie w dziedzinie transportu morskiego, kilka lat pracy w zupełnie innym zawodzie, rodzinę na dodatek. Co muprzyszło do głowy? Czy zrealizuje w tym zawodzie swoje marzenia? Czy potrafi połączyć zaangażowanie w pracę z życiem rodzinnym? Na te pytania odpowiada niecodzienna, zawierająca autobiograficzne elementy książka, młodego komisarza. Pełna ciepła, humoru i ogromnych emocji powieść, ukazuje nieznaną stronę pracy Policji. | |
Tom 2 Pan pójdzie z nami. Tom 2 |
Owszem, bywały jeszcze dni, kiedy jechali razem gdzieś nad jezioro albo na wycieczkę, ale wspólnych letnich wakacji czy zimowych ferii Lucyna już nie pamiętała. Latem, jeżeli dzieci nie spędzały czasu u dziadków, Piotr zabierał je gdzieś na tydzień lub dwa. Zimą natomiast Lucyna wyjeżdżała z nimi w góry. Piotr tłumaczył się zawsze, że narty go nie interesują. Odwoził więc ich do Karpacza lub Wisły i wracał do Szczecina. "Czy tak powinno wyglądać małżeństwo? Rodzina? - zastanawiała się. Kiedy Piotr wstępował do policji, bała się tego, o czym opowiadały jej koleżanki i znajome. Że Piotr wpadnie w alkohol, że będzie miał skoki w bok. Nic takiego nie nastąpiło na szczęście. Ale czy to, kim dla siebie stali, nie było jeszcze gorsze? |
|
DOSTĘPNOŚĆ: | Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni | |
|
REZERWACJE: OPERACJE: | |