SERIA/CYKL: Niziołkowie z ulicy Pamiątkowej stanowią >>
| [Pokaż pozycje serii] | |
Tom 1 Róża i Robert, i ich wchodzące w dorosłość dzieci - Gosia, Jan oraz Elka, to główni bohaterowie pierwszego tomu opowieści o rodzinie o wdzięcznym nazwisku Niziołek. Saga opisuje losy poznańskiej rodziny Niziołków od lat sześćdziesiątych począwszy, na XXI wieku kończąc. Wszyscy członkowie rodziny uwielbiają książki, a rodzinnym numerem jeden jest Władca Pierścieni. Historia rodziny, w której każdy może odnaleźć cząstkę swojej własnej przeszłości, wspomnienia z wychowywania dzieci i wydarzenia z życia codziennego. Ciekawa, mądra, ciepła i ozdobiona poczuciem humoru opowieść, w której wartości takie jak przyjaźń, miłość, rodzina, lojalność, godność, miłosierdzie, wiara - jeszcze coś znaczą. | |
Tom 2 W odróżnieniu od pierwszej części sagi, która opisywała bez mała pół wieku, akcja "Drogi do Achtoty" zamyka się - przez czysty przypadek! - w dziewięciu miesiącach. Dzieci państwa Niziołków dorastają i dokonują niekiedy zaskakujących, a jednak w pełni świadomych wyborów. Ela przyjmuje oświadczyny Davida, syna Brendana ze Szkocji - odwiecznego przyjaciela rodziny Niziołków. W oczekiwaniu na ślub, dziewczyna z troską obserwuje swojego brata, Janka. Janek jest wikarym na poznańskich peryferiach. (Wydało się, czym zaskoczył rodzinę Janek!). Jego metody duszpasterskie są nadzwyczaj oryginalne. Proboszcz Janka, ksiądz Tadeusz Wieczorek, wspierając swojego pełnego pogody ducha i niekonwencjonalnych pomysłów podopiecznego, nieustannie drży, czy kolejny jego "wybryk" nie spowoduje sporego zamieszania. Janek, któremu kibicuje cała rodzina i przyjaciele, osiąga nadzwyczajne efekty swojej pracy na każdym obranym polu, trafiając do serca wszystkich zaangażowanych osób. Ale czy na pewno? Jak to wszystko się skończy? Czym jest tajemnicza "Achtota"? Zapraszamy do drugiego spotkania z Niziołkami - jak zawsze z radosnym uśmiechem, co nie znaczy, że nie przydałaby się też solidna chustka. | |
Tom 3 Robert i Róża już jakiś czas temu wypuścili swoje dzieci w świat, które teraz na własny rachunek tworzą karty tej opowieści. Czytelnika zapewne najwięcej frapują losy ich najbardziej niepokornego potomka, księdza Janka. Został on wysłany wraz ze swoim proboszczem, księdzem Tadeuszem Wieczorkiem, na misję do miasteczka Kirkcaldy, na północ od Edynburga. Przez czysty przypadek parafia, gdzie bohaterowie znaleźli swoje miejsce na szkockiej ziemi, mieści się przy Reminder Street. Cóż, nie bez powodu jest to saga o Niziołkach z ulicy Pamiątkowej. Tuż za rogatkami miasta zamieszkali Ela z Davidem, oczekujący szczęśliwego powiększenia rodziny. Młody wikary, Jan Peregryn, wspierany przez swego mentora, księdza Tadeusza, znakomicie radzi sobie na obczyźnie. Obaj, odnosząc sukcesy duszpasterskie, zdążyli nawet zaplanować "szkocką Lednicę". Lecz czy marzenia się spełnią? Czy nic nie stanie na przeszkodzie? Jeżeli nie boisz się, Czytelniku, konfrontacji z wyzwaniem i sytuacją ekstremalną, sięgnij po kolejną opowieść o rodzinie Niziołków, którzy także za morze zabrali swój dar uśmiechu... i dar oczyszczających łez. | |
Tom 4 Tadeusz od spraw zwykłych |
Ksiądz Tadeusz nie żyje i wydawałoby się, że historia jest definitywnie skończona. Ale nagle zaczyna się coś dziać, po cichutku, dyskretnie, zwyczajnie. Ojciec Ryan, jeden z Piotrowinów, czyli adwersarzy naszych bohaterów, postanawia najlepiej jak potrafi kontynuować działo księdza Tadeusza. Biskup, który przeprowadził całą intrygę, odczuwa wyrzuty sumienia i chce naprawić to, co jeszcze naprawie podlega. Alexander, zamożny właściciel ziemski, wspiera swoim majątkiem i własną pracą działania Ryana. David i Ela żyją w pewności, że ksiądz Tadeusz otacza ich opieką z nieba. To samo powiedziałby o sobie, gdyby mówić potrafił, kot Ginger, trzy dni wędrujący w poszukiwaniu swojego ulubionego Człowieka w Białej Obroży. Księdza Jędrzeja, objazdowego duszpasterza z Highlandu, wyprowadził z mgły jak mleko jakiś nieznany kierowca. Leo, teść Rafała Anioła, nie waha się ani chwili, komu przedstawić problemy swojej wnuczki Michasi. Dziwne, choć zwykłe przypadki, mają miejsce także na polskiej ziemi, na Lednicy, w parafii na Ratajach, gdzie dożywa swoich dni niegdysiejszy proboszcz Tadka, ksiądz Wincenty, a także u wuja Anioła w Gołuchowie, który ni stąd ni zowąd dowiaduje się, że jego drugi syn Gabriel wziął po kryjomu ślub. Co oczywiste, w najbliższy, najbardziej namacalny sposób kontakt z księdzem utrzymuje Janek, który cały czas w swoim sercu, głowie i duszy prowadzi z nim rozmowy. Ale podobnego fenomenu, choć na bardzo skromną, niziołkowo zwyczajna miarę, doznają jego rodzice. Nawet Rasta, stary harleyowiec, jeszcze jeden polski emigrant, dokonuje pewnych wyborów życiowych pod wpływem wspomnień - ale czy tylko wspomnień? - o dawnym proboszczu. Jednak największy cud, uratowanie w wypadku samochodowym syna pani Marioli ze sklepu z garniturami, widoczny jest jedynie dla oczu czytelnika, bo tak jak wszystkie inne pozostaje cicho, wręcz pokornie w ukryciu. Chciałoby się powiedzieć, że tych najzwyklejszych przypadków, choć każdy z osobna można po ziemsku zwyczajnie wyjaśnić, robi się stanowczo za dużo. A do drzwi plebanii puka już kolejny przypadek w osobie niezwykle barwnego księdza Stanisława Deskura z Bystrej Podhalańskiej, który będzie pełnił posługę wikarego. W tym samym czasie odbywa się chrzest drugiego synka Bachów, Tadka, co do losów którego dziadek Robert dostał wyraźne wskazówki. Zatem gdzieś tam hen w Szkocji pojawia się druga i trzecia zmiana jednocześnie. | |
Tom 5 Balsam na zbolałą duszę... Pełna ciepła, optymizmu i humoru saga rodzinna o ponadczasowych wartościach. Janek pozostaje Jankiem praktycznie już tylko dla rodziny, a przeistoczyć się musi w proboszcza Jana z całym rozlicznym bagażem obowiązków i trosk. Jedną z takich chodzących trosk jest wikary Stanisław. Równolegle poznajemy bliżej babcię Janka, panią Alicję Kotoń, z którą wnuk pokłócił się dramatycznie w poprzednim tomie. Teraz czytelnik ma okazję się przekonać, że nie taki diabeł straszny, jak go malują, a babcia - czy nawet dwie babcie, bo w tle pojawia się też babcia Stacha - też może mieć swoje troski i utrapienia oraz borykać się z własnymi słabościami. Na szczęście Pan Bóg ma pod ręką znakomite narzędzie, którym dla zgody rodzinnej może się posłużyć: wnuczkę Wisię, która swoją energią, pogodą ducha i niezłomnym optymizmem doprowadza w końcu do pojednania babci i wnuka. |
|