33 razy, mój kochany "Trzydzieści trzy razy, mój kochany " Tytuł przekładu: "Liebesbriefe von Montmartre ". Tytuł oryginału: "Trente-trois fois mon amour ".
Kiedy z czegoś dramatycznego rodzi się coś pięknego, może chodzić tylko o miłość. Hélene miała trzydzieści trzy lata, gdy zmarła. Julien, jej mąż, przyrzekł, że po jej śmierci napisze do niej trzydzieści trzy listy - po jednym za każdy rok jej życia. Dotrzymał słowa. Pisał żonie o ich synu Arturze, o tym, jak sobie bez niej radzi, o swojej rozpaczy i niegasnącej miłości. Każdy list chował w skrytce na cmentarzu Montmartre. Po pewnym czasie odczuł, że ten rytuał daje mu pocieszenie. Pewnego dnia listy zniknęły, a na ich miejscu Julien znalazł małe kamienne serce... Czy jego zranioną duszę zdoła ktoś wyleczyć?
UWAGI:
Tytuł przekładu: Die Liebesbriefe von Montmartre. Oznaczenia odpowiedzialności: Nicolas Barreau ; tłumaczenie Ewa Kochanowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy wiesz, co tak naprawdę jest w życiu ważne? Młody listonosz, mieszkający samotnie z kotem Kapustkiem, otrzymuje szokującą diagnozę lekarską - zostały mu tylko miesiące, a może nawet tygodnie życia. Zanim jednak zdąży się oswoić z tą trudną wiadomością, pojawia się diabeł ze specjalną ofertą: otrzyma dodatkowy dzień życia za każdą rzecz, którą postanowi usunąć ze świata. Tak oto rozpoczyna się naprawdę niezwykły tydzień.Jak oddzielić to, bez czego można się obejść, od tego, co rzeczywiście niezbędne? Gdzie doprowadzi bohatera i jego ukochanego kota ten układ z diabłem?A gdyby tak ze świata zniknęły koty? w dowcipny, a jednocześnie wzruszający sposób opowiada o stracie i pojednaniu, a także poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o istotę życia.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Genki Kawamura ; tłumaczenie z japońskiego Dariusz Latoś.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nie taka Gęś zwykła.Jeśli spodziewacie się kolejnej historyjki dla dzieci, napakowanej morałami i z banalnym happy endem - zapomnijcie o tym. Kolejna historia pomyślana przez Martę Guśniowską to zaskakująca i niebanalna opowieść.Nieco gapowata, ale serdeczna i uparta Gęś to postać rozpisana tak, że trudno jej nie polubić. Ma dziewczęcy urok, godny podziwu dystans do siebie, autoironię i otwartość wobec otoczenia. Największą jednak zaletą naszej Gęsi jest to, że - nietypowo dla swojego gatunku - niechętnie się szarogęsi. Ma natomiast zupełnie inny atrybut - olbrzymią, pierzastą, okrągłą i czarną. depresję.Historyjka, która z pozoru wydaje się być jedynie mądrą przypowieścią o ponadczasowych wartościach i sile przyjaźni, jest również elementarzem rozumienia prawd o świecie - rozciąga przed czytelnikami cały wachlarz postaw, filozofii i refleksji o tym, jak w tym świecie się odnaleźć. Marta Guśniowska, autorka, która sama stawia sobie literacką poprzeczkę coraz wyżej, w przypadku Gęsi przekroczyła ją kilkakrotnie. To, co w tym tekście należy docenić, to z całą pewnością jego wielowymiarowość, czyniąca "Gęś" nie wyłącznie książeczką dla dzieci. Dorośli przejrzą się w niej, jak w zwierciadle, przy okazji doceniając trafną ironią, dwuznaczność i językowe zacięcie, dzięki któremu słowa pod piórem Marty Guśniowskiej nabierają nowego znaczenia. Kolejną zaletą tej opowieści jest jej warstwa wizualna - wydawnictwo Tashka zadbało o przyjemną dla oka oprawę, wykonanie ilustracji powierzając Robertowi Romanowiczowi. Dzięki jego pracy "Gęś" jest tworem spójnym i konsekwentnym, bowiem jej graficzna strona jest dokładnie taka, jak sama historia - bardzo nieoczywista, a przez to wyjątkowa.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Marta Guśniowska ; [illustrations Robert Romanowicz].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nadeszła jesień. Róża, Szperaczek i Borek postanowili zorganizować regaty na rzece. Ale muszą najpierw zbudować łódkę, co nie jest tak trudne, jak dogadanie się, jak ta łódka ma wyglądać. Czy uda im się w końcu wziąć udział w przygodzie żeglarskiej?
Ludzkie charaktery w zwierzęcych maskach, zabawne perypetie i próba zmierzenia się z innością, która zamiast dzielić, łączy naszych sympatycznych bohaterów. Według dziennika "Le Monde" historia pana Borsuka i pani Lisicy to "przepełniona humorem i czułością piękna lekcja tolerancji".
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: [scenariusz] Brigitte Luciani ; [rysunki] Eve Tharlet ; [przekład z języka francuskiego: Ernest Kacperski].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nadchodzi zima! Borsuki gromadzą zapasy, robią się senne i coraz częściej poszukują spokoju. Borek marzy o ciepłym łóżku w przytulnej norce, tymczasem Róża woli hasać w głębokim śniegu. Czy tak różne potrzeby da się ze sobą pogodzić? Przecież jakoś trzeba przetrwać tę zimę!
Ludzkie charaktery w zwierzęcych maskach, zabawne perypetie i próba zmierzenia się z innością, która zamiast dzielić, łączy naszych sympatycznych bohaterów. Według dziennika "Le Monde" historia pana Borsuka i pani Lisicy to "przepełniona humorem i czułością piękna lekcja tolerancji".
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: [scenariusz] Brigitte Luciani ; [rysunki] Eve Tharlet ; [przekład z języka francuskiego: Ernest Kacperski].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni